wtorek, 12 stycznia 2016

Imigranci i molestowanie kobiet w Niemczech


( chcę cię uczulić drogi czytelniku że ten tekst i dla mnie był trudny. Nie jestem rasistą, ksenofobem itd.. Po prostu próbuje sobie wytłumaczyć pewne rzeczy. Nie chcę siać nienawiści, oraz obrażać innych. Po prostu czasy są takie, że czasami trzeba użyć mocnych słów. Jeśli poczujesz się urażony to z góry przepraszam )

Do tej pory skłonny byłem myśleć że Angela Merkel wpuszcza imigrantów bo ma duże serce. Lecz pewne fakty zmieniły postrzeganie tej dobroci. Na początek trzy fakty:
1. Większość imigrantów to mężczyźni
2. Wydaje się, chociaż nie jestem tego pewien, że obecnie jest więcej kobiet niż mężczyzn w Niemczech (zwłaszcza w dużych miastach)
3. Na tym dużym placu w sylwestra nie znalazł się nikt kto by bronił tych kobiet.
Te trzy fakty pozwalają mi przypuszczać że przy podejmowaniu decyzji w sprawie emigrantów Angela Merkel i kobiety jej podobne, nie kierowały się rozumem, tylko inną częścią ciała i bynajmniej nie jest to serce (przepraszam urażone kobiety, ale pewne sprawy trzeba sobie wyjaśnić). Może chciano przywrócić równowagę w ilości kobiet i mężczyzn. Wiadomo, większość chce mieć partnera i to mnie nie dziwi. Ponadto zachowanie mężczyzn w tę sylwestrową noc wskazuje na to że Niemieckie kobiety wychowały kastratów (przepraszam urażonych mężczyzn, ale pewne sprawy trzeba sobie wyjaśnić). A kobiety chociaż udają że facet nie jest im potrzebny, w trudnych chwilach i w samotne długie noce myślą o silnym ramieniu mężczyzny. Bo natury nie da się oszukać, można jedynie ją zafałszować z a pomocą tabletek, narkotyków, alkoholu, ale z czasem i tak odezwie się w człowieku. I tak ściągnęły sobie namiętnych kochanków z Syrii, myśląc że za pomocą pieniędzy będą ich kontrolować. Rzeczywistość okazała się troszeczkę inna, a wszystkiemu winna kultura islamu. Nie wzięto pod uwagę mentalności Syryjczyków. Nie będą oni odnosić się z szacunkiem do Europejskich kobiet, tak zostali wychowani. Szanować będą swoje kobiet, z którymi będą się żenić i mieć dzieci. Ich kobiety będą siedzieć w domu, wychowywać dzieci, nosić chusty i będą posłuszne, w zamian dostaną okruchy szacunku. Natomiast Europejki traktują jak panienki na raz, zabawić się i zapomnieć. Na pewno są kobiet którym taki układ będzie pasował, ale po czasie może się znudzić. I co wtedy z nimi zrobimy ? wyprosimy i ściągniemy innych. Myślę że w ten sposób kobiety nie osiągną satysfakcji. Powinny zacząć od budowania pozytywnego archetypu mężczyzny i skończyć z wychowywaniem bezpłciowych kastratów, bo to się obróci przeciwko nim. Zacytuję tu pewną kobietę "kobiety nie powinny wychowywać maminsynków, tylko takich mężczyzn jakich same chciały by dostać".
Mówią że kryzysu emigracyjnego nie da się rozwiązać. Da się i jeszcze możemy na tym zarobić ;-)
Polskie stocznie za unijne pieniądze wybudują łodzie którymi odwieziemy wszystkich tych walecznych Syryjczyków z powrotem do ich ojczyzny aby tam walczyli o swój kraj. Na czas tej walki zajmiemy się ich kobietami i dziećmi, aby im się krzywda nie stała. Pamiętajmy że nam też nikt niczego za darmo nie dał, też musieliśmy swoje wycierpieć, nam się udało im też może.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz